Czy istnieje coś takiego jak jedno dobre zdjęcie? Czy istnieje kadr idealny? Czy ujęcie które zrobisz, czy jedno z wielu ujęć które zrobisz można uznać za perfekcyjne? Według mnie nie ale konkursy fotograficzne wygrywają pojedyncze zdjęcia, a nie całe sesje lub zestaw ujęć.
Ostatnio taka sytuacja: szybkostrzelną lustrzanką „napstrykane” zostało kilkaset zdjęć dla jednego kadru. Tak, kilkaset dla jednego kadru! Jak wybrać to jedno, jedyne i najbardziej właściwe? To nie jest prosta sprawa i to są problemy współczesnych fotografów. Kiedyś zadawano sobie z goła inne pytania. Na przykład co i jak zrobić by pstryknąć to najbardziej właściwe zdjęcie w najbardziej właściwym momencie. To nie było łatwe. To nie znaczy, że dzisiaj łatwiej o moment – nie, również się trzeba swoje odczekać, odstać i odleżeć w zależności co i jak fotografujemy. Jednak gdy ten moment nadchodzi możemy być pewni, że dzisiejszy sprzęt nie odpuści, a raczej my nie przepuścimy dzięki technologi takiego zacnego ujęcia. Pstrykamy zestaw ultra ostrych kadrów i chwilę po całej akcji możemy przejrzeć wszystkie i upewnić się, że mamy to. Wybór właściwego i jedynego to inna sprawa.
Wróćmy jednak do tematu. Wspomniany konkurs fotograficzny – kto i jak wybiera zdjęcia na takich imprezach? Zależenie od rangi są to inni znani i cenieni fotograficy, dziennikarze i artyści. Jeden z najsłynniejszych konkursów fotograficznych dużego pisma przyrodniczego to zwykle zlepek właśnie dziennikarzy i znanych fotografów branżowych. Konkurs to zwykle tylko pokazanie zwycięzcy w danej kategorii. Zdjęcia wybiera się cały rok. Zdarza się też tak, że zdjęcie zaczyna żyć i krąży po sieci tylko dlatego że jest tak dobre!
Zatem nie zawracajcie sobie głowy idealnym kadrem – jeśli go zrobiliście to on tam jest. Wystarczy go tylko pokazać światu!
Źródło zdjęcia: pixabay.com